Kochani, w związku z ogromną ilością pytań dotyczących diety, treningu i ogólnego zdrowia, postanowiłam rozpocząć cykl dotyczący powyższych tematów na podstawie mojej wiedzy, doświadczeń i osobistej perspektywy.
Na początek kilka słów o mnie. Od 9 lat czynnie współpracuję z ludźmi, którzy podjęli decyzję o zmianie stylu życia. Prowadzę zajęcia grupowe i indywidualne, doradzam w zakresie diety i suplementacji. Cele moich klientów bywają różne. Zazwyczaj to zrzucenie kilogramów, ale coraz więcej osób dostrzega pozytywne aspekty ruchu i dobrej diety w codziennym funkcjonowaniu przy mimo prawidłowej masie ciała.
„Moda na bycie fit” jest wszechobecna. Cieszę się, że na co dzień mogę uczestniczyć w przygotowaniu kolekcji do pokazu Cieszę się widząc progres. Cieszę się, że ludziom mimo początkowego „nie ma szans, nie dam rady” udaje się pokonywać siebie i swoje słabości. Potem na przykład dostaję w prezencie kawał pysznego ciasta na bazie mleka kokosowego i naturalnych składników. Wciągam nosem z uwielbieniem i ogromną satysfakcją, że poprzez rozpoczęcie treningów również w diecie następują pozytywne zmiany
Wrócę do mody. To słowo fajnie obrazuje rynek fit, na którym ciągle coś się zmienia, ciągle jakieś nowe diety, tezy i informacje. Nigdy nie sprzedaję żadnych z nich swoim klientom, dopóki sama nie wypróbuję ich na sobie. Następnie, jeśli uznam, że jest ok, to proponuję z jednoczesnym zastrzeżeniem, że to co na mnie działa nie koniecznie może zadziałać na drugą osobę. I tu pies pogrzebany. Dlatego sztandarowe diety nie działają, dlatego dla jednego sprawdzi się trening siłowy, a dla innego interwały, a dla jeszcze innego połączenie dwóch powyższych lub jeszcze inne metody treningowe. W pracy muszę być elastyczna. Każdy z nas jest inny. Ma inne cele, inny typ sylwetki, wiek itp.
Ale po kolei. Wypisz swoje cele, stwórz plan działania, który nie przewróci z dnia na dzień Twojego życia, zaczynaj małymi krokami, powoli eliminuj to, co Ci nie służy i powoli wprowadzaj aktywność fizyczną. Sprawdzaj, próbuj różnych form aktywności, by znaleźć to co jednocześnie sprawia Ci frajdę.
Jest to sposób, który polecam swoim klientom i znajomym. Sposób, dzięki któremu pozbywają się stresu i obsesji, a dodatkowo nie martwią się potem czy efekty uda się utrzymać.
Reasumując. Moda jest ok. Dzięki niej wielu z nas próbuje i na szczęście wielu zostaje. Jednak zanim wypróbujesz jakąś „dietę cud” lub pokusisz się o ćwiczenia, które nie są dostosowane do Ciebie, zastanów się, bo ta naprawdę interesująca i fajna przygoda ze swoim zdrowiem psychicznym i fizycznym może zakończyć się niepotrzebną frustracją.
Do potem <3