Obecnie, moje podejście do diety jest dosyć luźne. Jak zwykle nawiążę do swojej własnej historii, jak również doświadczeń moich klientów.
Od początku. Moja Babcia to mistrz gotowania. Ma wielki dar pichcenia i przekonywania 😉 Zresztą to wszystko co robiła wyglądało i smakowało tak, że nie dało się odmówić
Aż przyszedł wiek dojrzewania… a wraz z nim chęć uzyskania sylwetki Cindy. Odstawiłam cukier, słodycze i zaczęłam kontrolować to, co wkładam do ust. Oczywiście wtedy najmodniejsze diety prezentowały styl im mniej tym lepiej.
Próbowałam różnych diet. Co chwila ktoś reklamował coraz to nowsze diety, po których efekty miały być spektakularne. Raz byłam na diecie, podczas której jadło się np. przez cały dzień same bułki , a na drugi dzień tylko mięso. No rewelacja!
Był czas wyliczania kalorii, obsesyjnego ważenia każdego produktu przed obróbką termiczną (co swoją drogą okazało się dobre, bo po jakimś czasie wagę masz w oczach ), drastycznego ograniczania pewnych grup pokarmowych itd.
Drodzy moi, chciałabym oszczędzić Wam podobnych trudów.
Jak obecnie wygląda mój styl odżywiania?
- Jem 4 posiłki dziennie. Gdyby nie treningi jadłabym 3. Czytałam wiele różnych badań na ten temat i przymus jedzenia 5 to była jedna z nowych kolekcji mody.
- Jem dużo dobrych tłuszczy (naprawdę dużo!) – olej i mus kokosowy, mleko kokosowe, masło klarowane, masło orzechowe i sezamowe, awokado itp.
- Piję dużo wody
- Nie jem żadnych produktów mlecznych (najgorzej czuję się po białym serze)
- Jem owoce, ale kontroluję ich ilość.
- To może kontrowersyjne, ale teraz, w okresie zimowym, praktycznie nie jem świeżych warzyw. Czuję jakby paliły mnie w język. Na ten czas przygotowuję sobie koktajle ze sproszkowanego buraka, szpinaku, młodego jęczmienia i może nie umrę
- Zamiast cukru używam erytrolu, ksylitolu lub cukru kokosowego.
- W skład mojej codziennej suplementacji wchodzą: witaminy i minerały, chlorella, spirulina, aminokwasy rozgałęzione (BCAA) oraz odżywka białkowa.
- Kontroluję ilości spożywanego jedzenia, ale nie ważę wszystkiego obsesyjnie i nie wyliczam kalorii.
- W weekendy pozwalam sobie na to, na co mam ochotę.
- I przede wszystkim staram się nie zatracić w tym wszystkim, choć mój zawód dostarcza mi wiele pokus 😉
Mój przykładowy dzień:
1 posiłek
– mleko kokosowe gęste, nasiona sezamu i chia + odżywka białkowa
2 posiłek
– koktajl z banana, połowy gruszki, szpinaku lub buraka, młodego jęczmienia, soku z cytryny, połowy awokado
– mięso z udek kurczaka, ryż pełnoziarnisty, ogóreczki lub inne surówki ze słoiczków przywiezionych od Babci
3 posiłek
– kasza jaglana z musem kokosowym i daktylami lub domowa chałwa
4 posiłek
– omlet z 2 jaj, mąki kokosowej i masła orzechowego
Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące Twojego stylu żywienia, zapraszam do kontaktu.
energiaclub.ostroleka@gmail.com lub skorzystaj z naszego formularza kontaktu
Smacznie pozdrawiam
Kate <3